czwartek, 14 lutego 2013

~Rozdział 25~


*tydzień później*
Dziś nastał dzień powrotu chłopaków z wakacji. Długo na niego czekałam, bo jestem pewna, że mnie odwiedzą. Mimo, że minął dopiero tydzień stęskniłam się za nimi, a najbardziej za Niall'em. Tak za Horankiem. Ostatnie dwa dni przed moim powrotem dały mi dużo do zrozumienia. Uwielbiam przebywać w jego towarzystwie tylko on potrafi poprawić mi humor, nawet gdy nie mam na to ochoty. Jest mi osobą bardzo bilską, najlepszym przyjacielem, myślę że mam szczęście, że spotkałam go na swojej drodze - takich osób nie poznaje się przypadkowo na ulicy. Jest wyjątkowy. Oczywiście nie chcę myśleć o związku z nim. Poprostu bałabym się o naszą przyjaźń. Wiem, że Nialler coś do mnie czuję, ale to mnie przytłacza. Nie chce żeby inni postrzegali mnie za tą co tylko ich wykorzystuje - najpierw Zayn a teraz on. Nie chcę go przez to ranić, ale narazie nie jestem gotowa na kolejny związek, choć kto wie - jeszcze czas nam pokaże.
 Z tego co słyszałam Nancy wróciła zaledwie dzień po mnie. Nie dziwie jej się. Po co miałaby tam z nimi jeszcze siedzieć? Od tamtego czasu nie odzywa się do mnie. Myslę nawet, że nasza przyjaźń jest skończona.
A co do jej związku z Tomem? Już nie są razem, opowiedziałam chłopakowi o licznych zdradach jego cudownej dziewczyny i zaraz potem z nią zerwał. Teraz nie wiem co się z nimi dzieje. Nie utrzymuję z nikim kontaktu. Kilka dni temu wyłączyłam telefon i od tamtej pory leży nie ruszony. Nadal nie doszłam do siebie. Prawie nic nie jem, nie rozmawiam z rodzicami, siedzę sama zamknięta w swoim pokoju - zero kontaktu ze światem. Jeszcze bardziej zamknęłam się w sobie. Dawno nie widziałam światła dziennego, ale nie przeszkadza mi to. Rany, które według Niallera miały się szybko zagoić powiększyły się przez moją głupotę. Tak znowu to robiłam.
Lepszy kontakt mam z tatą niż z mamą. Przez to dziś namówił mnie na wyjście z domu.
Niechętnie wstałam z łóżka od razu połykając kilka zaleconych tabletek. Wybrałam z szafy czarne rurki, szarą bluzę z napisem, a na moje niedbale ułozone włosy zaciągnęłam czarną czapkę.
Po długich wołaniach taty z dołu wreszcie wyszłam z pokoju. Od razu usłyszałam płacz James'a - dźwięk nie przyjemny dla uszu. Mały jest już coraz większy przez co bardziej rozrabia.
- Możemy już iść? - spytał ojciec gdy znalazłam się już na parterze
- Yhym - mruknęłam
- Ale może najpierw coś zjesz?
- Nie dzięki - odparłam
- Dziewczyno zobacz jak ty teraz wyglądasz. Przez te kilka dni straciłaś już dobre kilka kilogramów - zarzucał mi
- Idziemy czy nie? Bo zaraz mi się odechce - przewróciłam oczami
- Tak - powiedział zabierając klucze do samochodu
Założyłam na stopy jakieś buty i wyszliśmy. Jak się okazało tata zaciągnął mnie na durne zakupy. W zasadzie to on wszystko kupował a ja jeździłam z wózkiem za nim jak cień. W pewnym momencie zauważyłam Zayna wiedziałam, że do mnie podejdzie więc oddaliłam się od ojca.
- Clara? - zdziwił się - Co się z tobą działo?
- Jak widać żyje - skrzywiłam się
- Ale jak ty wyglądasz. Jadasz coś czasem?
- A co cię to obchodzi?!
- Nadal Cię kocham - rzucił szybko
- Oszczędź sobie, co? Ty nic nie rozumiesz? Powiedziałam, że to już koniec
- Przecież widzę, że jest Ci ciężko, gdyby Ci nie zależało nie zachowywałbyś się tak
- No i co z tego, że zależy? Mogę Cię nawet nadal kochać, ale nie wrócę do Ciebie Zayn! Za dużo przez ciebie cierpiałam.
- Kochać?
- Wiesz nie da się przestać kochać z dnia na dzień, to uczucie jeszcze będzie, ale trzeba je przezwyciężyć i mam zamiar to zrobić. Proszę zapomnij już o tym wszystkim co między nami było, rozejdźmy się w swoje strony.
- Jak chcesz, ale wiedz, że ja nie przestanę o Ciebie walczyć
- Przestań - czułam, że zaraz się rozkleje - Musze już iść. Narazie - posłałam w jego stronę wymuszony uśmiech i poszłam poszukać tatę, akurat stał przy kasach.
Zapakowaliśmy kupione produkty w siatki i opuściliśmy market. Nastepnie wróciliśmy prosto do domu. Pomogłam przy rozpakowywaniu zakupów, a następnie wraz z moim psem Lucky'm wyszłam do ogrodu.Nagle wyszła do mnie mama.
- Kochanie zapisałam Cię do psychologa zaraz tu będzie
- Pogieło Cię?! Nie jestem chora psychicznie!
- Tego nie powiedziałam, ale musisz z nim porozmawiać
- I co mi to da? - skrzywiłam się ale nie dostałam odpowiedzi
Po chwili dołączył do nas jakiś starszy pan.
- To ja wam nie będę przeszkadzać, Clara bądź miła - poklepała mnie po ramieniu i weszła do domu
Popatrzyłam na mężczyznę i usiadłam na ławce, zrobił to samo.
- Młoda damo twoja matka mi o wszystkim opowiedziała może chcesz coś dodać? Coś czego nie wiedzą twoi rodzice?
Momentalnie zsunęłam rękaw od bluzy do dołu.
- Nie,nie ma czegoś takiego i nie mam ochoty wogóle z panem rozmawiać, przepraszam, ale są ludzie naprawdę na tyle chorzy że potrzebują z panem porozmawiać. Ja nie czuję takiej potrzeby
Niestety on zignorował mnie i dalej kontynuował swoją gadkę. Miałam już go dość. Po dziesięciu minutach całkowicie odpłynęłam, więc go wcale nie słuchałam. Chyba to zauważył bo zaraz po tym sobie poszedł. Ulżyło mi. Usiadłam na trawie i zawołałam do siebie mojego psa.

*oczami Nialla*
Z samego rana dojechaliśmy do swoich domów, więc każdy rozszedł się w swoją stronę. Tygodniowe wakacje dobrze nam zrobiły - chwila spokoju. Jednak przez cały ten czas myślałem o Clarze, bardzo się o nią martwiłem. Zależy mi na niej, zależy mi na tym, żeby w końcu była szczęśliwa. Jest wspaniałą dziewczyną i nie zasługiwała na takie traktowanie przez Zayna. Ta cała sytuacja prawdopodobnie odkryła mi drogę do mojej wymarzonej przyszłości, jednak nie chcę się narzucać myślę, że wszystko przyjdzie z czasem.
Wcześniej razem z Liam'em i Danielle zdecydowaliśmy się odwiedzić dziś Clarę. Od kilku dni miała wyłączony telefon i jak patrzyłem nawet nie wchodziła na twittera a to było na nią za dziwne. Bałem się, że jest z nią nawet gorzej niż było. Odstawiłem swoje rzeczy w domu i biorąc do ręki telefon i jakieś pieniądze podjechałem po pozostałą dwójkę a następnie udaliśmy się pod dom Clary. Pozwoliłem sobie zaparkować na podjeździe do garażu. Od razu przyuważyła nas jej mama.
- Jak dobrze, że przyjechaliście
- Aż tak źle? - spytałem
- Sami sprawdźcie - otworzyła nam drzwi
Weszliśmy do środka kierując się do wyjścia do ogrodu. Przez duże szklane drzwi zobaczyłem, że siedziała na trawie. Już z daleka było widać, że marnie wygląda.
- Idź sam, my zaraz dołączymy - zachęciła mnie Dani
Tak też zrobiłem. Powoli szedłem w jej stronie. Gdy byłem dość blisko położyłem rękę na jej ramieniu. Odwróciła się w moją stronę. Nie dowierzała chyba, że mnie widzi. Szybko podniosła się i mocno mnie przytuliła - jak nigdy. Pogłaskałem ją po włosach. Czułem, że zaczyna płakać.
- Cii, nie płacz już dobrze - uspokajałem ją
Odsunąłem ją lekko od siebie i lekko przetarłem kciukiem jej mokre policzki.
- Dziękuje, że przyszedłeś - wyszlochała
- Nie tylko ja - uśmiechnąłem się i juz po chwili zjawiła się Dan z Liamem.
Również ich mocno uściskała. Wtedy zobaczyłem bandaż na ręku, choć już dawno nie powinno go być.
- Obiecałaś - powiedziałem podnosząc jej rękę do góry
- Przepraszam ja nie umiałam inaczej
- A jak by Ci się coś stało? - przyciągnąłem ją do siebie - Nie darowałbym tego sobie
- Już nie będę - zapewniła mnie - Przepraszam was a najbardziej ciebie Niall
- Kochana a jadasz coś czasem? Straciłaś na wadze, to widać - spytała zatroskana Dani
- Nie mogę. Nie funkcjonuje normalnie. To wszystko mnie przeraża nie umiem sobie poradzić. Gdy was nie było czułam, że jestem z tym sama i to było za trudne.
- Nie jesteś sama. Pomożemy Ci - odparł Liam
Widziałem, że jest na silnym wyczerpaniu psyhicznym, że nie jest jej łatwo. Patrząc na nią nie ledwo powstrzymywałem łzy.
- Nie płacz Niall, nie jest tak źle - uśmiechnęła się chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu, miło było to widzieć.
- Nie wiem czy to dobry pomysł, ale może wybierzemy się do jakiegoś SPA? Co ty na to Clara? - zaproponowała nagle Dan
- Chętnie męczy mnie już trochę to siedzenie w domu - odparła
Ucieszyłem się gdy się zgodziła. Dzięki temu może uda jej się przez chwilę zapomnieć. Nie znam się zabardzo, ale chyba po takich zabiegach dziewczyny od razu czują się lepiej. Razem z Liamem poszedłem do samochodu, a dziewczyny na chwilę na górę, aby troche sie ogarnąć.
Po dziesięciu minutach znalazły się już w samochodzie.
Po dojechaniu na miejsce ustaliliśmy wszelkie szczegóły i zostawiliśmy tam dziewczyny.

*oczami Clary*
Bardzo się cieszyłam z wizyty moich przyjaciół. Dzięki nim przywrócił mi humor i powoli zaczynam na nowo funkcjonować. Do tego jeszcze ta wizyta w SPA zaproponowana przez Danielle - tego było teraz mi trzeba. Zamówiłyśmy odpowiadające nam zabiegi i przez około 2 godziny odpoczywałyśmy.

- Dziękuje - zwróciłam się do dziewczyny, gdy opuściłyśmy już salon
- Nie masz za co. Wspólnie staramy się Ci pomóc - uściskała mnie lekko
- Doceniam to. Dzięki wam czuję się już dużo lepiej - posłałam w jej stronę ciepły uśmiech
Chłopaki spóźniali się już dobre 15 minut
- Oni tak zawsze? - spytałam nadal patrząc na zegarek
- Często się im zdarza - zaśmiała się dziewczyna i już po chwili podjechali
- Przepraszamy za spóźnienie drogie panie - powiedział Niall uchylając szybę
- A czym zostało one spowodowane? - wypięłam mu język
- Wybraliśmy się na małe zakupy
- Bez nas? - wtrąciła Dan
- No przepraszamy, ale co mieliśmy robić przez 2 godziny - powiedział Liam - A teraz wsiadajcie - machnął ręką
Szybkim tępem wgramoliłyśmy się na tylnie siedzenia i Horan ponownie odpalił silnik. Nie wiem czemu, ale śmieszyło mnie to jak on wygląda za kierownicą swojego dużego samochodu.
- Macie ochotę jeszcze gdzieś jechać? - spytał Liam
- Ja odpadam - odparłam - Niall podwieziesz mnie do domu?
- Jeszcze pytasz? No pewnie - uśmiechnął się
- Dziękuje, kochany jesteś - odwzajemniłam gest
Już po kilkunastu minutach byliśmy pod moim domem. Pożegnałam się ze wszystkimi i opuściłam pojazd. Weszłam do domu i od razu dopadli mi rodzice.
- I jak się czujesz? - spytał tata
- Naprawdę dużo lepiej
- Bardzo się cieszymy - dodała mama
Sztucznie się uśmiechnęłam i poszłam do siebie na górę. Czułam się tak dobrze, pierwszy raz od tygodnia. Tak jakbym była zupełnie inną osobą. Sięgnęłam po Iphona i wreszcie go włączyłam. Od razu na ekranie powitało mi 9 nieodebranych od Niallera i kilka od pozostałych. Oni naprawde się o mnie martwili, są tacy kochani. Nagle przyszła jedna nowa wiadomość od "misiek" - no tak nie zmieniłam jeszcze nazwy kontaktu Zayna. Otworzyłam wiadomość, której treść już po chwili pojawiła się na ekranie.
"Hej Clara. Możemy porozmawiać? Może da się jeszcze uratowac nasz związek"
Odpisałam, że nie ma szans, że pomiędzy nami już nie ma czego ratować. Odpowiedzi nie dostałam. Cóż się dziwić. Zalogowałam się na twitter'a i nagle moje interakcje ożyły. Wszyscy pisali o końcu mojego związku z Zaynem. Weszłam na jego profil i zobaczyłam, że dodał tweeta o tym że zerwaliśmy jednak nie podał przyczyny, no tak gwiazdy muszą zatajać takie rzeczy. Jednak fani byli bardzo zdziwieni tą informacja. Wierzyli, że już niedługo poznają przyczynę naszego rozstania, ale nie - to zostanie "zatajone". Na żadnego z tweetów skierowanych do mnie nie odpisywałam, nie czułam takiej potrzeby.
Zrobiłam się senna. Wzięłam potrzebne rzeczy i poszłam pod prysznic...
Wróciłam po dwudzisetu minutach. Twitter nadal chuczał o naszym rozstaniu, no błagam ludzie ile można. Żeby trochę zaspokoić to napisałam "@NiallOfficial , @Real_Liam_Payne , @DaniellePeazer thanks for today". Znowu fanki zaczeły do mnie pisać. Miałam tego dość więc wyłączyłam laptopa i położyłam się do łóżka. Mój telefon zaczął wibrować. Dostałam wiadomość od Niallera "Trzymaj się! Do zobaczenia niedługo! Dobranoc! xx Odpisałam podobnie i zaśmiałam się do siebie. Horan ma tendencje do tego, żeby ciągle pisać wykrzyknik na końcu zdania zamiast kropki.
Leżałam wpatrując się w sufit analizując cały dzisiejszy dzień. Dużo zawdzięczam tej trójce. Nikt nie umie pomóc mi w taki sposób jak robią to oni. Myślę, że ta sytuacja bardzo nas do siebie zbliżyła.

- - - - - - - - -
Przepraszam wiem, że długo czekałyście. Nie mogłam znaleźć czasu żeby go dodać mam nadzieję, że wybaczycie? xx No to teraz sprawy :
      1. Co do komentarzy to dziękuje, bo zawsze udaje nam się dobić do 50 ale... widzisz ankietę po lewej stronie "będziesz czytać"? Jeśli tak i jeśli w niej zagłosowałaś to proszę dodaj komentarz, dla ciebie to chwila a dla mnie bardzo dużo. Mogę na was liczyć? Pokażcie, że jesteście! czytam = komentuję 
     2. Dziękuję za to, że z każdym rozdziałem jest was coraz więcej i przybywa obserwatorów.

Ostatnio nie mając zbyt częstego dostępu do komputera myślałam już nad nowym opowiadaniem, które zacznę udostępniać tuz przy końcówce tego. Będziecie czytać?
Wszelkie pytania kierujcie do mnie również na aska --->
http://ask.fm/yepNialler
Dziś walentynki ugh.. a jak tam u was ten dzień mija? xx
Jak na teraz to wszystko. Dziękuje i już niedługo kolejny rozdział. Czekajcie <3

43 komentarze:

  1. Przecie to je zajebiste *______* Czytam od początku, ale nie wpadłam na pomysł, żeby skomentować, haha xD no nic, wiedz, że to jest naprawdę super. <3
    aha i....Kocham Cię bardzo! (nie zapomnij ♥ )

    OdpowiedzUsuń
  2. Super blog i rozdział <3 po prostu brakuje mi słów <3 pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://temptationisourdrug.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Rozdział jest fantastyczny! :) Jak zaczniesz nowe opowiadanie to oczywiście będę je czytać, bo uwielbiam twój styl pisania! ;3 Walentynki spędzam na feriach w Zakopanymbi oczywiście żadnych życzeń, NIC... Jak zawsze! ;) Czekam na nn i zapraszam do siebie never-ending-story-of-me-and-1D.blogspot.com Dzisiaj nowu rozdział! Kocham Cię i pozdrawiam cieplutko! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejciu! Dlaczego ona i Niall nie....? :c

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na następny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam , czekam,czy się doczekam ?:P OLa

    OdpowiedzUsuń
  7. To był najbardziej wyczekiwany rozdział ze wszystkich cały czas myślałam że Niall za Clara przyjedzie do niej . A najbardziej czekam na te słowo : Tak będę z tobą kocham cię Niall .
    @lacamisanegra_

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział <3
    Nie wiem co napisać tak naprawdę bo nic do tego rozdziału nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. CUDOWNY *.*
    + Zapraszam do mnie :)http://rockmebebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Clara powoli dochodzi do siebie :) Oddałabym wszystko by mieć takich przyjaciół, którzy tak bardzo się o nią troszczą i martwią. Widzę że Zayn wcale nie zamierza się poddać -.- Weny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty , tak jak zawsze ;) Czekam na kolejny ;) Mam nadzieję, że Clara będzie z Niall'em.
    Życzę Weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. SWIETNY. *.*
    Czekam nn.xxd

    OdpowiedzUsuń
  13. Nic dodac nic, ujac rozdzial zajebisty ! Nadal jestem wkurzona na Zayna -,- jak on moze jeszcze prosic o wybaczenie ! Fajnie ze Niall, Dann i Liam opiekuja sie Clara ;) Czekam na nn ! xoxox
    + Zapraszam this-is-our-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. *.* cóż pisać? megaodjechaniezajebiste. :)


    zapraszam;3- http://onedirectiontakpoprosze.blogspot.com/
    zapraszam;3- http://moja-przygoda-z-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. bosko sd[jofbsdof

    OdpowiedzUsuń
  16. awwwwww kolejny niesamowity rozdzial <33 czekan na następny :3 ;*
    joaska.xd

    OdpowiedzUsuń
  17. awwwwww kolejny niesamowity rozdzial <33 czekan na następny :3 ;*
    joaska.xd

    OdpowiedzUsuń
  18. awww!!! OŁ MAJ GASZZ !!!! ZAJEBISTY <333 kocham <3 #foreveralone ;)
    + zapraszam do siebie ;)
    http://love-one-direction-nika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Oooo kolejny wspaniały rozdział (: Nie mogę się doczekać kolejnego :) Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni i będzie dobrze :)
    xx
    @SylwiaGorka

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię bardzo Twoje opowiadanie, lecz dzisiejszy rozdział był trochę nudny. Mam nadzieję, że następny bd lepszy. :D

    Zapraszam do mnie --- > http://causeoflifee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne
    ----------------------------------
    W dniu świętego Walentego życze ci spotkania 1D i żebyś miała z kim spędzać to święto

    MUCH LOVE @AskTheSmile

    OdpowiedzUsuń
  22. kocham ,kocham, kocham !!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super , czekam na kolejny rozdział. Nie mogę się doczekać. ;- *

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam twoje opowiadanie, po prostu :) i już czekam na kolejny rozdział i wspomniane przez Ciebie drugie opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdział jak zwykle boski <3 Mam nadzieje że Clara będzie z Niallem al eniech zostanie to jako niespodzianka ; D Czekam na nastęny !!!
    -----
    http://dreamsdocometrueyoujusthavetowant.blogspot.com/2013/02/powitanie.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny rozdział . ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak ja kocham to opowiadanie to Ty sobie nawet nie wyobrażasz...
    @Horanoholik

    OdpowiedzUsuń
  28. ah.... uwielbiam to opowiadanie :) czekam NN :)

    OdpowiedzUsuń
  29. super :) czeka aż bd coś więcej niż przyjaźń miedzy Niallem a Clara :D jasne że bd czytać nowe opowiadanie :D czekam na nn:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Nareszcie nowy rozdział, nawet nie wiesz jak się cieszę, tyle dni w napięciu, kiedy dodasz następny, pisz częściej proszę ;3
    Co do rozdziału to oczywiście niesamowity, mam nadzieję, że Zayn da już spokój Clarze, już za dużo przez niego wycierpiała, niech Niall się teraz nią zajmie, jemu to wyjdzie o wieeele lepiej ;)
    Drugie opowiadanie? Nawet fajny pomysł, ale boję się, że dla tego opowiadania będziesz mieć mało czasu ;c
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;3
    @polish_eyes95

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wyrabiam, naprawdę - za dużo się dzieję w tym opowiadaniu, hehs. Wspaniały rozdział i niecierpliwie czekam na następny! x

    OdpowiedzUsuń
  32. Cieszę się, że z Niallem zbliżają się do siebie. Clara jest za dobra dla Zayna. Nie mówię, żeby robić z niej jakąś sukę, ale rozmawia z nim jak z kolegą, a on przecież zdradził ją z jej najlepszą przyjaciółką, nie?
    Czekam na więcej.
    Pozdrawiam xx
    @Horanka_1D

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzisiaj znalazłam twoje bloga i od razu po pierwszym rozdziale zaciekawiło mnie twoje opowiadanie .Dziewczyno ty masz wielki dar , genialnie piszesz !
    Wiesz tak mniej a więcej od kiedy Clara i Zayn pierwszy raz się pokłócili ja zaczęłam płakac i czytałam i płakałam aż do 25 rozdziału !
    Gdy zaczęłam czytać opowiadanie nie mogłam przestać , narażam się szlabanem ze tak długo siedze i czytam opowiadanie , no ale twoje opowiadanie jest tak wciągające że nie mogłam się oderwać .Gdy przeczytałam jeden rozdział mojej mamie pozwoliła mi czytać dalej , powiedziała że sama chętnie przeczyta to opowiadanie , uwierz moja mama bardzo dużo czyta ,i byłam w szoku gdy powiedziała że przeczyta to opowiadanie , chociaż nie bo to opowiadanie jest cudowne . Naprawdę z wielką niecierpliwością czekam na następny rozdział ! No a jeśli chodzi o to twoje nowe opowiadanie które chcesz zacząć pisać to naprawdę dobry pomysł :) Wystarczy tylko wspaniały pomysł i powstaje takie cudo ;*
    To mój twitter : @LoveStayStrong_

    OdpowiedzUsuń
  34. Super! I cieszę się, że Horan ją odwiedza :) Czekam na kolejny rozdział :) xx

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże kocham twój blog, ile razy ja ci to już pisałam? *____* czekam na następny!
    PS. jesteś świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak ja uwielbiam to opowiadanie! :)))
    Mimo wszystko chce aby Clara byla nadal z Zaynem... :D Wiem, ze to sie pewnie nie stanie ale trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Koocham :) Wspanialy rozdzial :) Mam nadzieje, ze opowiadanie jeszcze troche potrwa! :) Uwielbiam cie :*


    www.directionersimaginy69.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń