środa, 3 kwietnia 2013

~Rozdział 36~


Wibracje telefonu. Ugh. Nie miałam siły spojrzeć kto dzwoni - zignorowałam. Odwróciłam się na drugi bok. Znów to samo, po raz kolejny zignorowałam. Niestety ten 'ktoś' nie ustępował. Otworzyłam ciężkie jeszcze powieki i sięgnęłam po telefon. Oczywiście wypadł mi z ręki, więc musiałam poszukać go gdzieś pod łóżkiem. W końcu znalazłam. Oczywiście na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie nikogo innego niż Niallera. Przewróciłam oczami i odebrałam.
- Ignorujesz mnie? - zaczął
- Nie. Ja po po prostu jak normalny człowiek o tej godzinie jeszcze śpię. Coś ważnego?
- A ja to już nie jestem ważny?
- No jesteś, jesteś - mruknęłam
- Wejdź na skype - rzucił
- Chyba Ci coś na główkę padło
- Muszę Cię zobaczyć. Będziesz mogła spać wystarczy, że będę Cię widział.
- Jesteś głupi, ale dobrze. Wejdę.
- Już czekam - zaśmiał się i rozłączył
Wzdychnęłam i wstałam. Wzięłam laptopa z biurka i szybko wróciłam na swoje miesce...zaraz, wróciłam? Znając mój poranny ogar potknęłam się o coś po drodze i wylądowałam szybko twarzą w materac. Przeniosłam się do pozycji siedzącej, uprzednio uderzając się ręką w głowę. Moje ruchy można było porównać wtedy do jakiegoś małego, ledwo ruszającego się dziecka. Otworzyłam laptopa i czekałam aż się uruchomi. W tym czasie zdążyłam jeszcze się lekko ogarnąć (czyt. przeczesać włosy). W końcu musiałam jakoś wyglądać. Chociaż w sumie Niall widział mnie już w porannym stanie. Wzruszyłam ramionami. Gdy system wreszcie się uruchomił od razu zalogowałam się na skype. Natychmiast przyszło połączenie od Horana.
- No wreszcie! - krzyknął
Od razu pojawił mi się tez na kamerce. Nie powiem, ale miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Wyglądał...dziwnie. Jednak powstrzymałam się. Robiłam głupie miny, aby móc dłużej poprzyglądać się jego nagiemu torsowi.
- Zmień dilera, co?
Ziewnęłam.
- Umm - mruknęłam
- Możesz spać jeśli chcesz - rzucił
- Wiem, wiem - odparłam - A ty musisz już chyba niedługo iść?
- Mam czas
- Nie zdążysz. Zostało Ci 20 minut
- Spokojnie - uśmiechnął się przeczesując grzywkę do góry
- Musisz - powiedziałam głośniej
- Wyganiasz mnie stąd?
- Nie widzisz? Chcę spać, to chyba proste
- Nie ładnie - pokiwał palcem
- Przecież zobaczymy się później - położyłam się 'plackiem' na łóżko a laptopa uniosłam nad sobą. Ponownie ziewnęłam.
- Jesteś piękna wiesz? - spojrzał prosto w kamerkę. Jego oczy były takie magiczne. Przeszły mnie dreszcze, upuściłam laptopa. Na szczęście nic mu się nie stało - Coś ty zrobiła? - zrobił minę typu 'WTF?!'
- Sorki, to z wrażenia
- Aż taki piękny jestem? - wzruszył brwiami
- Nie przestraszyłam się twojej brzydoty - powiedziałam sarkastycznie
- Dzięki - spuścił głowę
- Żartowałam. Nie jest tak źle - puściłam mu oczko
- Liczyłem na inną odpowiedź - zrobił 'skwaszoną' minę
- Super - pokazałam mu język - Zostało Ci 15 minut
- To idę. Śpij dobrze. Odezwę się jeszcze do Ciebie jak będę wolny
- Będe czekać.
- Nie zapomnę. Pa - żegnając się zbliżył się do kamerki i dał mi wirtualnego buziaka, to było słodkie
Rozłączyłam skype i odłożyłam laptopa na bok. Ponownie zanurzyłam się pod kołdrą zasypiając.
                                                  *oczami Nialla*
Została mi dosłownie chwila do spotkania, a jeszcze musiałem dojechać na miejsce. Ugh. Już wtedy wiedziałem, że nie zdążę. Wbiegłem do swojej garderoby wyjmując z niej pierwsze lepsze, czyste ubrania. Wkładając je na siebie zmierzałem już do łazienki. Umyłem zęby i ułożyłem na szybko fryzurę. Wróciłem do sypialni. W biegu zabierałem kolejno rzeczy wkładając je do kieszeni. Telefon wsadziłem do tylnej i to było najgorsze co mogłem zrobić. Zbiegając ze schodów wypadł mi i doszczętnie się potłukł.
- Serio kurwa?! - krzyknąłem - Jesteś idiotą Niall - powiedziałem sam do siebie
Poinformowałem o tym moich fanów na twitterze, niech wiedzą jakiego mają niezdarnego idola i wróciłem na górę. Znalazłem dawno nie używanego blackberry, chowając go już w bezpieczniejsze miejsce z przodu. Byłem spóźniony. Nie zawracając sobie już niczym głowy opuściłem dom. Zamknąłem go na zamek i udałem się do samochodu, gdzie czekał na mnie ochroniarz - Preston. Zająłem miejsce kierowcy, zapiąłem pasy i ruszyliśmy. Jechałem szybko, bo i tak wiedziałem, że będę miał lekki opieprz.
- Niall zwolnij trochę! - rzucił Preston
- Spokojnie - uspokoiłem go gestem ręki
- Dwie dłonie na kierownicy!
- Gorzej niż z Clara - zaśmiałem się
Mężczyzna przewrócił oczami i później już nic nie mówił.
W końcu dotarłem na miejsce, do studia. Zdziwiło mnie dlaczego akurat tu miało odbyć się spotkanie. Zaparkowałem samochód na parkingu, pomachałem fanom i w towarzystwie ochroniarza wszedłem do budynku.
- Ty jak zawsze spóźniony - rzucił menadżer
- To pierwszy raz - irytował mnie ten gość
- Przejdźmy od razu do rzeczy, bo chyba tylko Ty o tym nie wiesz
- A mianowicie? - wtrąciłem
- Trasa - zaczął - Rozpoczynacie już za tydzień, a próby już od dziś
- Co?! Czemu dowiaduje się o tym ostatni? Od kiedy oni to wiedzą?
- Jakbyś się interesował karierą, a nie tą twoją lalunią, wiedziałbyś więcej
- Nie nazywaj jej tak - skrzywiłem się - Zezwoliłeś na ten wyjazd, a teraz mi to wypominasz?
- Takie życie Horan, nie zawsze będzie jak w bajce
- Czasem żałuję, że mamy takiego menadżera jak Ty!
- Ej Niall nie przesadzaj - powstrzymał mnie Liam
- Dobrze zapamiętam to - prychnął mężczyzna - Bawcie się dobrze, mnie tu już nie ma - sztucznie się uśmiechnął i opuścił salę
Z całego serca go nienawidzę. I to nie od dziś, już od jakiegoś dłuższego czasu. Ten gość działa mi na nerwy. Potrafi w jednym momencie wypomnieć Ci każdą wpadkę, to chore.
- Nie powinieneś tego mówić - rzucił Styles
- Wiem, poniosło mnie
Po kilku minutach dołączył do nas cały band i mogliśmy zacząć próby. Wysłałem sms'a do Clary, że wieczorem może mnie odwiedzić.
Kolejno śpiewaliśmy piosenki, z którymi mieliśmy wyjść w czasie trasy. Oczywiście pierwszej próby nie braliśmy na poważnie - jak to my. Z resztą wcześniej mieliśmy już dużo, dużo prób. Wszystko mamy opanowane jak trzeba. Ten tydzień jest tylko przypomnieniem. Nagraliśmy kilka filmików i porobiliśmy sobie głupie zdjęcia. Pograliśmy sobie na perkusji Josh'a czy na basie. Czas mijał nie ubłagalnie szybko. Wieczorem miała odwiedzić mnie Clara, a ja wciąż zastanawiałem się jak powiedzieć jej o trasie. Wiem, że bardzo boi się tego momentu, że będę musiał wyjechać. Nie mam pojęcia co robić. Tak bardzo nie chce jej zostawiać.
- Niall co jest? - podszedł do mnie Liam, gdy zrobiliśmy sobie chwilę przerwy
- Będzie mi ciężko jej o tym powiedzieć - ścisnąłem wargi
Nic nie odpowiedział. Po prostu przycisnął mnie do siebie i mocno przytulił. Payne to dobry przyjaciel. Zawsze wie czego mi brakuje, wiem, że mogę na niego liczyć. Ufam mu. Nie wiem czy nie najbardziej spośród chłopaków z zespołu. Może to trochę egoistyczne, ale taka prawda. On nie wygada się niepotrzebnie, tylko pomoże. Powie jak mam rozwiązać ten problem, za to go cenie.
- Nie martw się Niall - złapał mnie za ramiona - Clara to mądra dziewczyna, zrozumie to
- A jak było z tobą i Danielle?
- Ona doskonale wiedziała jak to jest. Sama przecież podróżuje i występuje. Często jesteśmy daleko od siebie.
- Jak to znosicie?
- Na początku nie było łatwo - wzdychnął - Ale z czasem zaczniesz jej bardziej ufać. Będziesz wiedział, że czeka tylko i wyłącznie na Ciebie
- Ja już to wiem - wtrąciłem
- No tak, ale będąc daleko od niej nie będziesz wszystkiego wiedział. Co robi, gdzie jest. Nie. Właśnie przez ten czas budowaliście zaufanie jakim teraz się obdarzycie. Ta trasa będzie dla was naprawdę wielkim wyzwaniem. Mam nadzieję, że dobrze to przejdziecie.
- Dziękuje Liam. Te słowa dużo dla mnie znaczą.
- Nie ma za co stary - zaśmiał się - Dobrze wiesz jak bardzo chcę twojego szczęścia. A to jakie daje Ci bliskość z Clarą jest niesamowite
- Wiem. Sam to czuję - uśmiechnąłem się - Mam nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy.
- Na pewno - zapewnił mnie - A teraz wracajmy już do chłopaków i tak niedługo kończymy - zachęcił mnie gestem ręki
Ruszyłem za przyjacielem ciągle się uśmiechając. Ta rozmowa naprawdę podniosła mnie na duchu. Dużo mu zawdzięczam.
                                        wieczór - *oczami Clary* 
Wymknęłam się z domu i udałam się do studia. Gdy tam weszłam chłopcy śpiewali akurat Little Things i byli w momencie solówki Nialla. Ten zauważył mnie. Poczułam jakby śpiewał to tylko dla mnie, patrząc w moje oczy. Uwielbiałam jego głos, zawsze przyprawiał mnie o ciarki. Nie przerywając im usiadłam gdzieś na boku i spokojnie czekałam aż skończą. W śpiew wkładali całe serce, dało się to wyczuć.
Po piosence podeszłam do nich i z każdym przywitałam się przytulaskiem. Stęskniłam się za nimi. Fajnie było znów być w ich silnych ramionach. Wszyscy stali się dla mnie wyjątkowi.
- Już próby? Kiedy trasa? - rzuciłam
Nie dostałam chwilowo odpowiedzi. Niall pociągnął mnie za rękę i odeszliśmy od wszystkich.
- Coś się stało? - spytałam
- Nie, czemu? - odpowiedział pytaniem, dziwnie się zachowywał
- Powiedz mi prawdę - spojrzałam w jego oczy - Kiedy jedziecie w trasę? O tym rozmawialiście z menadżerem?
- Nie - spuścił wzrok
- Spójrz mi w oczy!
Zrobił to o co prosiłam.
- Nie znamy dokładnego terminu trasy, wystarczy? - złapał moje dłonie
- Mam nadzieję, że to prawda - ostrzegłam go i wróciłam do reszty
Chłopcy ciągle się śmiali i wygłupiali. W między czasie zdążyłam poznać cały band. Z Josh'em złapałam najlepszy kontakt. Miło mi się z nim gadało.
- To jakie plany na ostatni wspólny tydzień? - Harry złapał mnie za ramię
- Co?! - odwróciłam się w jego stronę
- Myślałem, że o tym rozmawialiście przed chwilą - wzruszył ramionami
- Niall powiedział, że nie znacie jeszcze terminu
- Hah Dobre - zaśmiał się
- Czyli to już za tydzień? - spojrzałam na niego
- Tak - po jego oczach widziałam, że nie kłamie
- Dziękuje Harry - odparłam i odeszłam od niego
Szłam przez studio i poszukiwałam Horana, nigdzie go nie było. Dopiero po chwili znalazłam go gdzieś w rogi sali. Nie wyglądał na zadowolonego. Podeszłam do niego. Spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach.
- Kłamałeś mi prosto w oczy - rzuciłam z pogardą
- Już Ci powiedzieli?
- No a nie?! Takich rzeczy nie da się ukryć! - podniosłam głos - Niall jest mi naprawdę przykro. Cześć
- Gdzie idziesz? Nie, stój! Błagam! Wytłumaczę Ci to! - krzyczał
Nie słuchałam go. Moje oczy wypełniały się łzami. Wymijając kolejno Liam'a, Louis'a, Zayn'a i na końcu Harry'ego opuściłam studio. Poszłam do domu. Nie chciałam z nikim rozmawiać. Poczułam się oszukana i w małym stopniu zraniona. Te słowa chciałam usłyszeć z ust tylko i wyłącznie od Horana. To on miał powiedzieć o trasie, nie Harry. Nialler stchórzył, to najgorsze co mógł zrobić.
- Kochanie co się stało? - tata złapał mnie na wejściu
- Niall mnie oszukał. Przepraszam, ale nie mam ochoty o tym teraz rozmawiać. Jeśli on przyjdzie to - zawahałam się - Nie wpuszczaj go do mnie. Proszę
- Zrobię tak jak chcesz - potarł moje ramiona
- Dziękuje - posłałam w jego stronę uśmiech i odeszłam
Poszłam do siebie na górę. Miałam mętlik w głowie.
                                                     *oczami Niall'a* 
Byłem na siebie wściekły. Mogłem jej to nad zwyczajniej w świecie powiedzieć. Jestem tchórzem. Nie wiem co mam robić. Nie chcę, żeby Clara obrażała sie na mnie tuż przed wyjazdem, to źle wróży.
Kontynuowaliśmy próby. Nie mogłem się skupić, nic już mi nie wychodziło. Liam ciągle mnie wspierał. Chłopaki zauważyli w jakim jestem stanie, dlatego przerwaliśmy. Bez sensu było ciągnięcie tego dalej.
Dochodziła 22. Wyszliśmy ze studia. Wsiadłem do samochodu i zastanawiałem się co mam dalej robić. Postanowiłem pojechać do Clary, nie widziałem innego wyjścia. Odpaliłem silnik i ruszyłem. Było blisko dlatego już po niecałych 10 minutach zaparkowałem na podjeździe.
Zaczerpnąłem trochę świeżego powietrza i zadzwoniłem do drzwi. Otworzył je, jej tata.
- Dobry wieczór. Czy jest może Clara?
- Witaj Niall. Jest - przytaknął
- Mogłaby na chwilę zejść?
- Moja córka nie ma ochoty teraz z Tobą rozmawiać. Nie wiem o co poszło, ale nie jest w najlepszym humorze. Proszę spróbuj innym razem. Dobranoc - powiedział i zamknął mi drzwi przed nosem
Poczułem się głupio, a nawet bardzo. Nie chciałem się poddać. Poszedłem za dom, do ogrodu. Z tamtej strony miała pokój. Usiadłem na ławce i spojrzałem w górę. Była tam. Siedziała skulona na balkonie i prawdopodobnie płakała.
- Clara proszę, daj mi to wszystko wytłumaczyć! - krzyknąłem
Ta spojrzała tylko na mnie. Kiwnęła głową i schowała się do domu.
                                                   *oczami Clary*
Gdy go zobaczyłam jeszcze bardziej mnie coś ścisnęło i zaczęłam bardziej płakać. Trudno mi jest pogodzić się z myślą, że kłamał mi prosto w oczy, to nie dorzeczne. Nie mogłam się uspokoić. Cała dygotałam. Położyłam się do łóżka i próbowałam zasnąć. Jednak podświadomość, że on tam jest nie dawała mi spokoju. Nie mogłam tak nad zwyczajnie w świecie zasnąć. Poczułam, że nie zasługuję na takie zachowanie z mojej strony. Postanowiłam dać mu szanse. Podniosłam się z łóżka i na palcach opuściłam pokój. Nie chciałam obudzić rodziców. Zeszłam na dół i wyszłam tylnym wyjściem prosto do ogrodu. On nadal tam był. Siedział tyłem, nie widział mnie.Zanim do niego podeszłam przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz. Cóż się dziwić wyszłam w samej piżamie. Położyłam rękę na jego ramieniu. Drgnął .Odwrócił się z przerażeniem w oczach. Jednak, gdy tylko mnie zobaczył blado się uśmiechnął i po chwili przytulił. Usiadłam koło niego, poczułam bijące od jego ciała ciepło. Zdjął bluzę, okrył mnie ją i do tego objął ramieniem.
- Przepraszam - rzucił patrząc w dal - Ja powinienem Ci to powiedzieć, ale bałem się. Wiem, że ta wiadomość jest dla Ciebie bardzo ciężka, że tego nie chcesz. Dlatego chciałem Ci to powiedzieć w innych okolicznościach. Gdzie bylibyśmy tylko my. We dwoje
- Spójrz mi w oczy
- Nie mogę, nie umiem po tym co zrobiłem
- Proszę - powiedziałam spokojnie
Zrobił to o co poprosiłam. Jego wzrok był taki pusty, przepełniony żalem i smutkiem.
- Niall zrozumiałabym to jakoś. Nie musiałeś się bać. Nie musiałeś kłamać - złapałam jego twarz w dłonie - Kocham Cię
- Przepraszam - w jego oczach pojawiły się iskierki - Już nigdy tego nie zrobię - zapewnił mnie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach  - Ja Ciebie też kocham - dodał po chwili
Posiedzieliśmy jeszcze tak chwilę, a gdy zrobiło się naprawdę zimno wróciliśmy po cichu do domu. Niall poszedł od razu pod prysznic, a ja siedząc na łóżku czekałam aż wróci. W tym czasie mogłam przeanalizować sobie to wszystko.
Po upływie 20 minut siedzieliśmy już razem.
- I co teraz? - spytałam
- Przecież to nie koniec
- No tak, tak wiem - wzruszyłam ramionami
- Słuchaj - złapał mnie za dłonie i spojrzał w oczy - Ta trasa to tak jakby test naszego związku. Zobaczymy jak silni jesteśmy. Ufamy sobie, to powinno nam pomóc
- Nawet jeśli będziesz daleko nie zapomnisz o mnie?
- Nigdy, przenigdy. W każdej wolnej chwili będę do Ciebie dzwonił, pisał, będziemy rozmawiać przez Skype. Razem z dziewczynami będziecie przychodzić na koncerty.
- Ile trwa trasa?
- Jak teraz mamy Sierpień, to do czerwca
- Cały rok szkolny. W sumie to dobrze. Na wakacje znów tu wrócisz?
- Dokładnie - zaśmiał się - A wtedy wyjedziemy sobie gdzieś do ciepłych krajów - rozmarzył się - Z resztą wyjedziemy też, gdy tylko będziemy mieć dłuższą przerwę w trasie
- Jesteś nienormalny i za to Cię kocham - przytuliłam go - Kiedyś marzyłam, żeby mieć takiego chłopaka jak Ty.
- Jak widać marzenia się spełniają i oboje jesteśmy tego dobrym przykładem

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
                             WRESZCIE COŚ SENSOWNEGO!

  • Zmobilizowałam się i napisałam szybciej!
  • Jak wam się podoba? 
  • Spodziewaliście się, że trasa nastanie tak szybko? 
  • Już wracają chłopaki, a w kolejnych rozdziałach będą coraz częściej :) 
  • Przepraszam, że tak często zmieniałam punkty widzenia, mam nadzieję, że nie przeszkadzało wam to? Jeśli tak to piszcie! Postaram się robić to rzadziej 
Chciałabym wam podziękować za wszystkie uwagi i też za te miłe komentarze. Bardzo mnie mobilizujecie i wspieracie tym. Naprawdę zaczynając tego bloga nie miałam pojęcia, że zajdę tak 'daleko' w sensie, że zdobędę tyle wspaniałych czytelników! Mam nadzieję, że będziecie ze mną do końca, a to już zbliża się wielkimi krokami! Ale spokojnie jeszcze trochę tu dla was popiszę! :)
Zapraszam na mojego ask'a! http://ask.fm/yepNialler Będzie mi bardzo miło kiedy wejdę i zastanę tam parę pytań! Naprawdę! Nie musicie pytać tylko bloga! Jeśli chcecie dowiedzieć się coś o MNIE, lepiej mnie 'poznać' śmiało! Odpowiem na wszystko! :)
Enjoy! xx

43 komentarze:

  1. Aaaa jak sie ciesze, że dodałaś<3 Też siedzę w domu i jak czytałam Twoje tweety, że dokończysz rozdział to taki uśmiech już miałam, ale nie spodziewałam sie, że już DZIŚ dodasz tak się ciesze, masakra ! <33 :D Mam nadzieje, że następny znowu pojawi się syzbko i mile zaskoczysz nas, Pozdrawiam i ściskam xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział mi się podoba. Dodawaj szybko nn!
    Pozdrawiam, @hideanemptyface

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, kocham tego bloga ;3
    Masz tyle fajnych pomysłów, że normalnie wbvDYHS *.*
    Czekam na nn :)
    http://rockmebebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uhuhuhu. :3 Nie spodziewałam się, że jak dzisiaj wejdę na Twojego bloga to zobaczę nowy rozdział. Ale jak widać, jest inaczej. :D Bardzo się cieszę, że tak szybko go dodałaś. ^^. Bardzo, bardzo fajny rozdział. Baardzo Mi się On podoba. ;)

    Życzę weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Clara mnie wkurza... O byle co sie obraza i ryczy... Dziala mi na nerwy... Wiedzialam, ze z trasa tak bedzie...
    Czekam na nn!
    Buziaczki! xx

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAAAaaaaaaaaa :D Chłopaki tak ich mi brakowało w twoim opowiadaniu :P Weny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to opowiadanie!
    Jest takie awww <3
    Pisz szybko następny! ♥
    Jak sobie przypomnisz kto robił Ci tło to daj znać ;)
    @I_am_Douis_Baby ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdzial wspanialy. Poczatek taki slodki :3 Hmm, dobrze ze tak szybko sie pogodzili :) Myslalam, ze trasa rozpocznie sie za miesiac, moze dwa... Hmm, tydzien to troche szybko... Ciesze sie, ze bedzie teraz coraz wiecej o chlopakach :) Troche mi tego tutaj brakowalo :)
    Mi tam nie przeszkadza, że tak często zmieniasz punkty widzenia. Przynajmniej mogę poznać uzczucia obu stron :) Czekam na kolejny!
    Pozdrawiam i życzę duuużo weny!
    -@andzelikaab

    OdpowiedzUsuń
  9. boski, boski, boski ! :) fajnie ze zmieniasz punkty widzenia bo w ten sposób możemy sie dowiedzieć jak wyglada sytuacja z innej perspektywy itp :) czekam na następny z niecierpliwościa ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Trasa już ? Łoł.
    Rozdział zajebisty i fajnie ze tak szybko *-*
    Czekam na kolejny.
    @Blueone1997

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny, nie mogę doczekać się nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieje ze jak Niall wyjedzie w trase to sie nic nie wydarzy!. A co do rozdzialu bardzo fajny<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten rozdział nie jest super ten rozdział jest taki ahgfjdsgjhdsbgjhdsgkhs *_____________________* Kocham twój blog *_*

    OdpowiedzUsuń
  14. O jak fajnie, że dodałaś tak szybko nowy rozdział ;3
    Świetny rozdział, no i jestem bardzo ciekawa jak to będzie z tą trasą ;)
    Kurcze, nie kończ tego opowiadania, matko proszę ! Pisz tu przez cały czas.
    Jeny Ty tak cudownie piszesz, nie wyobrażam sobie, że to się skończy ;C
    Czekam na następny rozdział
    @polsih_eyes95

    OdpowiedzUsuń
  15. zaje***** rozdział, niemoge doczekać się następnego. Wciąż czekam na jakomś scene miłosną i żeby była dokładnie i romantycznie opisano PROSZE!!
    NIGDY NIE PRZESTAWAJ PISAĆ BO WIDAĆ ŻE JESTEŚ W TYM DOBRA I LUBISZ TO ROBIĆ! niekończ jeszcze tego opowiadania.
    KOCHAM CIĘ!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie <3

    +zapraszam do siebie ;)
    www.love-one-direction-nika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Powoli wraca stare pióro i DOBRZE <3
    Nie wiem dlaczego ale boję się tej rozłąki na pewno coś się stanie pod czas trasy jakaś pijana zdrada coś wiem mam zrytą wyobraźnię :D

    DZIĘKUJE <3

    @polishcoldplace

    OdpowiedzUsuń
  18. podoba mi się bardzo i nie przeszkadza mi zmiana punktu widzenia :) rozdział jest bardzo fajny <3
    @anka4152

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny jak zawsze :3
    @forever_hungry9

    OdpowiedzUsuń
  20. Awwwww. xD ♥ Rozdział cudowny, jak zawsze. ;>

    ~Sonia

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny ;) Spodziewałam się, że manadżer ma zamiar powiedzieć o trasie :) Co do perspektywy to mi odpowiada, bo przynajmniej można dowiedzieć się co kto czuję :D Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział ;* PS. życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Słodko się pogodzili na koniec rozdziału ;D Już jestem ciekawa jak oni się będą spotykać w czasie trasy :)
    Zapraszam do siebie --> http://marzenia1dmojeopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. jeju szok ;o okłamał ją lol i wg ..
    ale słodko się skończyło <333
    kocham to jak piszesz, kocham twojego bloga ! ;**
    czekam na nexta :D
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń
  24. JEeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej *...*
    Czekam na więcej :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniały : ) Szkoda że nie powiedział jej tego od razi tylko dowiedziała się od Harrego, ale dobrze że mu to wybaczyła. Mam nadzieję że spędzą udany tydzień przed rozpoczęciem trasy. Myślę że przetwają wszystko ponieważ się kochają i sobie nawzajem ufają a to jest najważniejsze :) Jak zawsze nie mogę się doczekać kolejnej części :) Czekam z niecierpliwością :)
    xx
    @SylwiaGorka

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudo. < 3

    Monika

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny *o* nie wiem dlaczego, ale mam takie 'przeczucie', że Niall będzie miał wypadek lub coś w tym stylu ._. Nie spodziewałam się, że trasa będzie aż tak szybko ;o
    proszę informuj mnie o nowych rozdziałach na tt, jakbyś mogła ;3 / Nialler_69

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny rozdział, czekam na następny :)

    http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Bosko!!!Nie kończ jeszcze tego bloga!!!OLA:P

    OdpowiedzUsuń
  30. Supeer :)
    Chce next'a :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Ah jaki swietny swietny <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Trasa.. Ugh. :/ Ale co poradzisz? No nic :D . Rozdział superancki :3

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham twojego blogaaaaa !! A rozdział świetny i czekam na następny ! :P <3333

    OdpowiedzUsuń
  34. Jejku wspanialy! Jakos ostatnio nie mialam czasu wgl na internet i dopiero teraz przeczytalam ten rozdzial a jakbym wiedziala ze takie extra to napewno bym weszla<3 Blagam nie komcz tego rozdzialu nigdy w zyciu <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Zajefajny pamietam jak zaczynalam czytac twoje rozdzialy to byl dopiero 9 a tu juz 36 ale mam nadzieje ze bedzie jeszcze 69 takich rozdzialow<3

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam nadzieje ze w trasie nic sie nie wydarzy bo tak jest o duzo lepiej tak romantycznie:-D

    OdpowiedzUsuń
  37. wow fajne .Czekam nn :) Mam nadzieję,że ich związek przetrwa rozłąkę i nic złego się nie wydarzy.

    Zapraszam do siebie :http://koffyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Czekam na nn!!Elcia

    OdpowiedzUsuń
  39. WoW...chyba na tylko tyle mnie stać, bo aż brak słów gdyż to na prawdę jest świetne. Po przeczytaniu jestem tak strasznie ciekawa dalszej akcji, dodawaj następny <3
    Życzę dużo weny :*

    Zapraszamy http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja też przepraszam bo długo tu niezaglądałam i muszę przeczytac jeszcze 2 rozdziały :) Ten rozdział jest równie dobry jak poprzednie xd Naprawdę nie sądziłam że trasa będzie tak szybko. Žycze ci weny :) Szkoda że koniec się zbliza ale kiedyś musiał nastąpic :*

    OdpowiedzUsuń