piątek, 21 czerwca 2013

~Rozdział 44~

  - Niall ufam Ci - przygryzłam dolną wargę
Chłopak pocałował mnie czule w usta i kontynuował czynność.  Wbiłam swoje paznokcie w skórę jego torsu i powoli przejechałam nimi w dół, upewniając się, że zostawię po sobie ślad. Jęknął. Chyba z bólu. Sprawiło mi to małą satysfakcję.
Tym razem postanowił zacząć od góry. Sprawnie poradził sobie z zamkiem mojego stanika i już po chwili zaczął się bawić moimi piersiami. Czułam się dość niezręcznie. Pierwszy raz miałam doczynienia z czymś takim.
  - Nie musisz się krępować, to nic takiego. Wszystko zostaje między nami - mruknął
Ssał i przygryzał sutki, świetnie się przy tym bawiąc. Następnie składając pocałunki na całej długości mojego ciała dotarł do linii czarnych, koronkowych majtek. Uniosłam biodra aby ułatwić mu ich ściągnięcie. Czułam się strasznie dziwnie będąc cała naga. Nigdy, nikomu się taka nie pokazywałam. Czerwone rumieńce zalały całe moje poliki. Niall chyba wyczuł jak bardzo jestem spięta bo na chwilę podsunął się wyżej i spojrzał mi w oczy.
  - Wszystko będzie dobrze - pocałował mnie w usta
 Poczułam jego palce zjeżdżające w dół linii brzucha a po chwili ciepło wydychanego przez niego powietrza pomiędzy moimi nogami.  Uniosłam biodra, kiedy poczułam w sobie jego język. Nie byłam przygotowana na jego szybkie akcje, ale on czerpał wyraźną przyjemność z widoku mojego wijącego się ciała. Cicho zamruczał słysząc moje pojękiwania. Kurczowo ściskałam materiał prześcieradła na łóżku. Głęboko i szybko oddychałam, nie mogłam złapać odpowiedniego rytmu.
  - Podoba Ci się?
Kiwnęłam głową nie będąc w stanie wydusić z siebie żadnego  słowa. Zjechałam dłonią wzdłuż mojego ciała aby móc wpleść dłonie w blond kosmyki włosów chłopaka. Jego język jeszcze kilka razy przejechał po wrażliwych miejscach pomiędzy moimi nogami. Sprawiał mi tym ogromną przyjemność. Kiedy skończył położył się na plecach tuż obok mnie w między czasie zdejmując z siebie spodnie które przez ten czas znajdowały się na jego tyłku. Jego nie małe wybrzuszenie silnie opinało materiał białych bokserek od Calvin'a Clein'a. Nie zdziwiłam się jego wielkością, nie raz widziałam go nagiego. Uśmiechnął się jednocześnie przenosząc mnie na jego ciało. Zaczęliśmy się namiętnie całować i porządać jeszcze bardziej. Czułam pod sobą powolne ruchy biodrami wykonywane przez niego. Czułam, że już nie wytrzymuje.
  - Niall zróbmy to - wysapałam między pocałunkami
  - Na pewno tego chcesz?
  - Tak chcę Cię w końcu poczuć - powiedziałam dość pewnie
Chłopak przerwał na chwile i sięgnął po swoje wcześniej już zdjęte spodnie. Wyciągnął z nich prezerwatywę znów odrzucając je na bok.
  - Chcesz pomóc mi ją założyć? - uśmiechnął się
Przytaknęłam i ponownie się zarumieniłam. Niall stanął przede mną poza łóżkiem i sprawnym ruchem ściągnął z siebie bokserki kopiąc je w kąt hotelowego pokoju. Jego przyjaciel stał na baczność. Podał mi małe opakowanie i czekał aż wykonam 'zadanie'. Rozerwałam zębami opakowanie i oblizałam swoje wargi. Horan cicho się zaśmiał. Następnie wyjęłam z niego gumkę i zaczęłam ją zaciągać na jego członka. Nie było tak źle jak myślałam. Czułam sie coraz pewniej. Z powrotem położyliśmy się na łóżko tyle, że to ja byłam teraz pod spodem. Nialler opierał się rękami tuż nade mną co jakiś czas ciągle mnie całując.
  - Gotowa? Będę ostrożny.
  - Obiecujesz? - złapałam go za podbródek i zmusiłam aby spojrzał mi w oczy
  - Obiecuję - musnął moje usta
Zamknęłam oczy i znów mocno ścisnęłam za prześcieradło. Wiedziałam, że zaraz nastanie ten moment.
  - Nie bój się - szepnął zachrypniętym głosem co przyprawiło mnie o dreszcze
Kilka razy pocierał końcówką o moje wejście, drażniąc się ze mną.  Moje mięśnie momentalnie się napięły, kiedy poczułam że zaczyna we mnie wchodzić. Splótł nasze dłonie po dwóch stronach mojej głowy. Czułam na sobie jego wzrok jednak nie chciałam otwierać oczu. Jęknęłam z bólu, kiedy wcisnął się we mnie trochę głębiej. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam. Mocniej ścisnęłam nasze splecione donie, starając się powstrzymać ukazania swojego dyskomfortu, który zawładnął moim ciałem i emocjami. Niall wypełnił mnie całkowicie. Ostrożnie wypychał swoje biodra do przodu, wchodząc we mnie całą swoją długością. Ciurkiem spływały łzy po moich policzkach. Bolało ale też sprawiało to jakąś przyjemność. Wiedziałam, że tak będzie za pierwszym razem. Otworzyłam też wtedy oczy. Napotkałam spojrzenie mojego chłopaka, pełne troski i zmartwienia.
  - Nie płacz proszę. Możemy przerwać - powiedział cicho
  - Nie Niall, nie przejmuj się - odparłam - W końcu się przyzwyczaję
Martwił się. Podobało mi się jego zachowanie. Przestawałam się bać. Jego ciało było dla mnie jak ochrona. Czułam się kochana i bezpieczna. Z czasem coraz bardziej przekonywałam się do tego uczucia i było już lepiej. Jego ruchy wahały się małych, krótkich pchnięć, aż do tych przeciągle długich i powolnych. Z moich rozchylonych ust uciekały nieregularne oddechy, kiedy znowu przyspieszył. Robił to coraz pewniej i dużo szybciej. Jęczałam i cicho krzyczałam czerpiąc przyjemności jakie mi dostarczał. Nie sądziłam, że jest aż tak dobry.
Byliśmy strasznie zmęczeni. Niall powoli zaczął się ze mnie wysuwać. Nagle poczułam jakąś dziwną pustkę.
  - Nadal boli? - położył się obok mnie przykrywając nas kołdrą
  - Już nie, jest dobrze - zapewniłam - Dziękuje - oparłam głowę w zagłębieniu jego szyji
  - Za co? - usłyszałam zdziwienie w jego głosie
  - Za wszystko, za to że poczułam się bezpieczna. Zaufałam Ci i nie zawiodłeś mnie
  - Obiecałem - pocałował mnie w czubek głowy - Przepraszam Cię za ten ból. Nie chciałem, gdybym mógł z chęcią wziąłbym to wszystko na siebie. Trudno mi patrzeć gdy płaczesz.
  - Nic się nie stało, już Ci mówiłam - blado się uśmiechnęłam
  - Sprawiłem Ci ból, to się stało - chłopak podniósł sie do pozycji siedzącej
  - Niall - złapałam go za ramię
Chłopak odwrócił się i spojrzał na mnie pustym wzrokiem.
  - Przestań głupku - zaśmiałam się - Wszystko dobrze, ok?
  - Kocham Cię - odparł i niespodziewanie, szybko mnie pocałował przygniatając ciężarem całego swojego ciała. Lubiłam gdy mnie tak zaskakiwał.
                                                 
        
2 DNI DO ROZPOCZĘCIA TRASY.
                                                     

                                                  *oczami Nialla*

Wczorajszy wieczór będzie dla nas nie zapomniany. Cieszę się, że wybrałem akurat Paryż. Kolacja a potem cała reszta była wspaniała. Późną nocą odwiedziliśmy też hotelowy basen, gdzie posiedzieliśmy w jacuzzi i wypiliśmy butelkę szampana. Nie było nikogo tylko my, zarezerwowałem go specjalnie dla nas. Clara ciągle się uśmiechała i płakała ze szczęścia. Jest młoda chcę pokazać jej jak najwięcej. Chcę, żeby wiedziała jak bardzo ją kocham. Nawet trasa nic nie zmieni. Uświadamiam jej to bo wiem, że tego najbardziej się boi. Nie skrzywdził bym jej nigdy. Skrzywdziłbym kogoś kto mógłby sprawić, że będzie cierpieć.
 
  - Wstawaj kochana śniadanie już jest - szepnąłem jej do ucha
  - Zrobiłeś mi śniadanie? - mruknęła
  - Nie, nie. To ktoś z hotelu zrobił je nam. Czekam na tarasie - pocałowałem ją w policzek
Po posiłku razem z Eleanor i Louis'em wybraliśmy się na spacer po mieście. Fanki o dziwo zachowywały się spokojnie, ale i tak ochroniarz nie odstępował nam na krok. Preston był bardzo odpowiedzialny, nigdy nie zostawiał nas samych, Paul'a zawsze było łatwiej przekonać to tego typu spraw. Po prostu nam ulegał.
  - A wy co tacy nie wyspani dziś? Clara widzę, że ledwo żyjesz - rzucił Lou gdy siedzieliśmy w jednej z okolicznych kawiarni
  - Źle spałam, nowe miejsce i te sprawy - Clara szybko znalazła jakąś wymówkę
  - Tak się tylko mówi - upił łyk zimnego napoju i cicho się zaśmiał
  - Louis? - wtrąciłem
  - Słucham Cię przyjacielu? - odparł
  - Odpuść sobie, co?
  - Przecież nic nie mówię - uniósł ręce do góry - Ale jak już tak rozmawiamy to gdybyście zapomnieli mamy pokój obok waszego, więc...
  - Skończ! - przerwałem mu
Spojrzałem na Clare która ewidentnie była zawstydzona. Nieśmiało się uśmiechała i na mnie zerkała. Wiedziałem, że krążą jej po głowie jeszcze myśli z zeszłej nocy, ale nie chce rozmawiać o tym z Tomlinsonem. Krępowały ją te tematy, mimo że miała 17 lat. Jest inna niż moje byłe dziewczyny i to w niej tak bardzo lubię.
  - To my może przejdziemy się gdzieś sami. Nie obrazicie się? - przerwałem niezręczną ciszę
  - Idźcie, pewnie - odparła z uśmiechem Eleanor
Złapałem moją dziewczynę ze rękę i udaliśmy się do pobliskiego parku. Preston został z Lou i El dzięki czemu mieliśmy trochę więcej swobody. Ludzi w otoczeniu nie było zbyt wiele, a to kolejna rzecz która mnie zadziwiła. Usiedliśmy w cieniu pod jakimś drzewem. Oparłem sie o nie, a Clara ułożyła głowę na moich kolanach.
  - Obiecałam tacie, że będziemy grzeczni - zaczęła
  - A nie jesteśmy? - puściłem jej oczko kiedy spojrzała na mnie z dołu
  - Teoretycznie to tak, jesteśmy - zaśmiała się - Gorzej z praktyką
  - Ale co? Nie podoba Ci się tak jak jest?
  - Właśnie podoba i to bardzo.
  - A co sądzisz o tym co wydarzyło się wczoraj? - nieśmiało spytałem
  - Nie żałuję tej decyzji, bo zrobiłam to z Tobą. Wierzę że z nikim innym nie było by mi tak wspaniale. Nie zapomnę tego do końca życia Niall.
  - O to mi chodziło, starałem się.
  - Czułam - zaśmiała sie a jej poliki od razu się zaczerwieniły
  - Chodź tu do mnie - złapałem ją w pasie i podciągnąłem wyżej tak, że leżała teraz pomiędzy moimi nogami oparta o moją klatkę piersiową - Przygotuj się, że codziennie będę do Ciebie dzwonił jak wyjadę
  - Przestań znudzi Ci się to. Po za tym ile to będzie kosztowało Nialler
  - Akurat to nie jest dla mnie problemem - pocałowałem ją w głowę
  - Nie zapominaj o fanach i skupiaj się na swojej pracy. Poczekam ten najgorszy, najdłuższy rok w moim życiu. Zajmę się szkołą, będzie dobrze.
  - Nie wytrzymam dnia bez usłyszenia twojego głosu
  - NIe przesadzaj głupku
Czas leciał nie ubłagalnie szybko, a to był nasz ostatni dzień pobytu w tym pięknym mieście. Bez wątpienia tu wrócimy kiedy będę chciał wykonać mój plan, mam nadzieję że los na to nam pozwoli i nie zepsuje czegoś za wcześnie. Trasa to duży egzamin dla naszego związku, kóry oczywiście moim zdaniem przetrwamy. Kocham Clarę jak nikogo innego na świecie. Chcę aby zawsze już była obok mnie. Za te kilka lat chce budzić się przy jej boku i patrzeć w jej zaspane jeszcze oczy, jest wtedy taka niewinna i piękna. Z resztą jak zawsze. Jest dla mnie ideałem, choć ma swoje humorki. Też nie jestem człowiekiem bez wad.

                                              *oczami Clary* 

Popołudnie spędzałam tym razem z Louis'em, udaliśmy się do hotelowego basenu gdzie zajęliśmy sobie miejsca w jacuzzi. Z nim niestety chyba miałam najmniejszy kontakt z całej piątki, sama nie wiem czemu. Mimo tego uważałam go za przyjaciela. Jest wspaniałym chłopakiem. Krępuje mnie tylko jego bezwstydność, może rozmawiać o wszystkim.
  - No to co? Tylko został wam piąteczek? Sobota dwa koncerty w Londynie, a w niedzielę rano już lecimy, nawet nie wiem gdzie - wzdychnął
  - Możesz nie dołować? - spojrzałam na niego spode łba
  - Przepraszam - udawał bardzo zawiedzionego
  - Nie gniewam się, przecież żartuje - pokazałam mu język
  - umm co Horanek się wczoraj spisał? - wzruszył brwią
  - A spisał - przytaknęłam - Też czasem mógłbyś
  - Dla Ciebie?
  - CO?! - zachłysnęłam się piciem które właśnie piłam
  - Też żartowałem mała - zaczął się śmiać
  - No ja myślę Tomlinson
Przed siedemnastą wróciłam do pokoju, Horana tam nie zastałam. Jak zawsze. Nie umiał wysiedzieć choć chwilę sam, zawsze gdzieś się pałętał. Postanowiłam więc pójść pod prysznic aby obmyć się z chloru, nienawidziłam nim śmierdzieć. Zrzuciłam mokry kostium i szybko wskoczyłam pod zimny prysznic, który ukoił moje ciało. Zamykając oczy wciąż widziałam wydarzenia z poprzedniego wieczoru. Nie moge przestać o tym myśleć. To dziwne. Strumień wody nieco postawił mnie na nogi po upalnym dniu. Opuściłam kabinę i owinełam sie tylko ręcznikiem. Wzięłam szczotkę z półki i wychodząc z łazienki zaczęłam czesać nią mokre włosy.
  - Lepiej wyglądałabyś bez tego ręcznika - usłyszałam głos za sobą
Odwróciłam się na pięcie i ujrzałam Niallera, ale nie był w normalnym stanie. Stał oparty o drzwi balkonowe i ledwo trzymał się w pionie.
  - Niall?
  - Tak kochanie?
  - Idź spać, co?
  - Tylko z tobą - podszedł bliżej do mnie
Od razu poczułam woń silnego alkoholu. Zdziwiłam się.
  - Czemu piłeś? - położyłam dłoń na jego klatce piersiowej
  - Cii. Nic nie mów - przyłożył mi palec do ust - Kocham Cie - chciał mnie pocałować, ale odsunęłam się - Co jest? - zmarszczył brwi
  - Jesteś pijany, idź spać. Jutro wracamy do Londynu
  - Jak sobie księżniczka prosi - pocałował mnie delikatnie w policzek i poszedł się położyć
Odetchnęłam z ulgą. Usiadłam wygodnie na fotelu obserwując kiedy spokojnie zapadnie w sen. Po zaledwie 5 minutach już chrapał. Wróciłam do łazienki. Wysuszyłam i uczesałam tam włosy oraz przebrałam się w coś do spania.
Tej nocy zdecydowanie nie mogłam zaliczyć do najkorzystniejszych. W pokoju był straszny zaduch z powodu wysokiej temperatury na dworze a w dodatku Niall zachowywał się jak małe dziecko. Co chwila coś mamrotał i mnie przytulał. Nie mogłam nic z tym zrobić. W końcu gdy się zdenerwowałam zabrałam poduszkę, koc i udałam się do salonu gdzie wygodnie ułożyłam się na wielkiej kanapie. Tam dopiero udało mi się usnąć.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
NIE MAM ŻADNEGO WYTŁUMACZENIA CZEMU MUSIELIŚCIE TYLE CZEKAĆ. PRZEPRASZAM ZAWODZĘ KOLEJNY RAZ < Z RZĘDU >
JUŻ NIEDŁUGO KOŃCÓWKA!
+ nie umiem pisac takich scen więc wiem, że nie wyszo

NIEDŁUGO POJAWI SIĘ 2 ROZDZIAŁ NA NOWYM BLOGU!
http://irish-swaggie.blogspot.com/
ZAPRASZAM :) 

18 komentarzy:

  1. Rozdział jest świetny! Kocham twoje opowiadanie to jak i tamto! <3 Już nie mogę się doczekać następnych rozdziałów, pisz szybko! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezus...;*** kocham to jak piszesz. ;3 . ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwwww świetnyyyy ! Tylko proszę nie pisz że końcówka !:c Pomyśl dobrze nad tym i pisz dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. OOOOOOOOOO... kocham twój styl pisania no normalnie nic więcej nie mogę powiedzieć xDee

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ! kocham te twoje opowiadania <3 nie kończ prosze tylko pisz dalej !

    OdpowiedzUsuń
  6. awwwww <3 next ;)

    @luvmynika

    + www.life-is-life-try-smile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały!!! Fajnie że im się układa :} Szkoda że już się zbliża końcowi to opowiadanie bo jest cudowne :) Czekam na następny rozdział :)
    xx
    @SylwiaGorka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ejjjj czy w scenie +18 inspirowałaś się Darkiem? bo zauważyłam podobieństwa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś niedawno go czytałam może to dlatego i jakieś tam urywki zostały mi w pamięci :))

      Usuń
  9. aaw *.* zajebiste po prostu no,
    kocham tego bloga i nie wierzę że to już nie długo koniec.. ;c
    Czekam na kolejny rozdział ;* prosze dodaj jak najszybciej ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. czekałam i się doczekałam nie zawiodłam się jak zawsze świetny rozdział :) czekam na następny :D szkoda że niedługo koniec bo opowiadanie świetne jest :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten rozdzial jest niesamowity! Najlepszy poczatek boze kocham to! Po prostu najlepsze opowadanie +18 jakie kiedykolwiek czytalam a prawde! Bede tesknic za tymi rozdzialami:(

    OdpowiedzUsuń
  12. super,super,super ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. oo cudo *.* smutno trochę, że to się już kończy :c
    czekam na następny rozdział :3
    @polish_eyes95

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć :) Niedawno na twitterze poprosiłam, aby ktoś polecił mi jakieś zajebiste opowiadanie. Jedna dziewczyna podesłała mi linka do Twojego bloga, pomyślałam czemu nie i zaczęłam czytać. Trochę mi to zajęło, żeby nadrobić wszystkie rozdziały, bo są mega długie, ale nie przeszkadza mi to :) Więc tak ZAKOCHAŁAM SIĘ W TWOIM OPOWIADANIU PO PROSTU ♥ Mówię serio, jesteś niesamowita, świetnie piszesz i cieszę się, że dzielisz się swoim talentem z nami :) Myślę, że wena Cię nie opuści i napiszesz jeszcze duuuuuuuuuuuuużo rozdziałów :>
    Czekam na nastepny ♥

    PS. Mam prośbę mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na twitterze ? @letmakeamove

    OdpowiedzUsuń
  15. to jest nudne xd wole Zayna w tym opowiadaniu bo Niall mnie wkurza tym ze jest takim swietnym i kochanym chlopakiem ;p fajnie by bylo jakby ja zdradzil podczas trasy ;p hehe cos by sie zaczelo w koncu dziac..kiedy czytalam ostatnie rozdzialy to tylko czytalam po pare zdan z calosci...kiedy ona byla z Zaynem bylo na prade bardziej ciekawie ;p mam nadzieje ze sie rozejda a ona w koncu zobaczy jak bardzo wiaz rani Zayna ;D pozdrowki xd

    OdpowiedzUsuń